Znów wiosna i znów drapanie w gardle. Na szczęście znalazłam w apteczce buteleczkę z propolisem. Kiedyś przygotowałam go sama z propolisu kupionego bezpośrednio u pszczelarza i zalałam spirytusem. Po rozcieńczeniu z wodą płuczę nim gardło. Cudowny środek! Od razu pomaga. Ale propolis jest dobry nie tylko na to. Można nim leczyć żołądek ( o czym się sama przekonałam), nadżerki czy nadciśnienie.
Czym właściwie jest propolis?
Propolis jest mieszaniną żywic i wydzielin gruczołów pszczół. Pszczoły zbierają z pączków drzew balsam, który chroni pączki przed grzybami i bakteriami. Może zauważyliście, że na przykład młode pączki sosny są bardzo lepkie. Ale po co pszczołom propolis? Łatają nim dziury- przecież inna nazwa propolisu to po prostu kit pszczeli. Te pracowite owady uwijają się w ulu jak w ulu, i wypełniają nieszczelności, naprawiają, budują. Na koniec jeszcze cienką warstwą kitu pokrywają ścianki wewnątrz. I, wierzcie, żadne bakterie, grzyby czy inne paskudztwo przez taką barierę się nie przeciśnie.
W swoim składzie propolis zawiera różne związki, takie jak witaminy, mikroelementy, różne białka, sterole, aldehydy, flawonoidy i pewnie jeszcze wiele innych pożytecznych substancji. Nic zatem dziwnego, że jest takim cennym dla nas lekiem i kosmetykiem.
Na co pomaga kit pszczeli? Ja stosuję go, tak jak mówiłam, na gardło, ale w ogóle działa dobrze na układ oddechowy i to nie tylko gdy już zachorujemy, ale też profilaktycznie. Zwiększa odporność. Pewnie też niejeden miał do czynienia z maścią propolisową- rewelacyjna na wszelkie rany, otarcia, oparzenia i w ogóle problemy skórne. Przyczynia się zapewne do tego jego działanie antybakteryjne. Z mojej mądrej książki dowiedziałam się, że pomaga w leczeniu nadciśnienia.
A co z układem pokarmowym? Trochę zapomniałam o propolisie, ale muszę do niego wrócić, bo przecież bardzo mi pomagał w bólach żołądka. Jest też świetny przy chorobach dziąseł, zapaleniu jamy ustnej, do leczenia aft, pleśniawek i w paradontozie.
To oczywiście nie wszystko, do czego można zastosować propolis. Ale tutaj przestroga- ma on też silne działanie uczulające. Jeżeli mamy skłonności do alergii, musimy mieć pewność, że nie jesteśmy na kit pszczeli uczuleni.
Trackbacks/Pingbacks
[…] Propolis kupiłam od miejscowego pszczelarza, wrzuciłam do ciemnej butelki i zalałam spirytusem. Teraz mam świetny środek na bolące gardło. O właściwościach propolisu już pisałam, można zajrzeć do mojego wcześniejszego wpisu: http://bory.info/2014/04/18/propolis-z-cyklu-maja-poleca/ […]