Moje begonie?

Coś niedobrego dzieje się z moimi begoniami. Zasychają niektóre liście, chociaż cała roślina wygląda zdrowo. Ale myślę, że znalazłam przyczynę. Moje kwiatki miały za dużo słońca i za dużo wody. A begonie tego nie znoszą. Ale jak to możliwe, skoro dokładnie wiem, jak należy z begoniami postępować (pisałam przecież o tym w jednym z moich wpisów)?

begonia

Niektóre begonie zaczęły już kwitnąć…

Zacznę może od tego, że kiedy wynosiłam moje roślinki na dwór, wybrałam dla nich zachodnią stronę domu. Były więc postawione w bardzo dobrym miejscu. Promienie zachodzącego słońca nie są ostre, więc nie robiły szkody liściom. Nie wzięłam tylko pod uwagę tego, że wysokość słońca z każdym dniem się zmienia i na tę stronę zaczęło wchodzić nie o 17 a o 14. Na dodatek przyszły do nas afrykańskie upały i słońce paliło aż do wieczora. No i spaliło niektóre liście. A potem przyszedł deszcz, który za mocno podlewał moje kwiatki, a jak wiadomo begonie nie lubią zraszania. Teraz więc przeniosłam je pod dach. Stoją co prawda po stronie zachodniej, ale daszek chroni je przed bezpośrednim słońcem i deszczem. Teraz po prostu mogę mieć nad nimi kontrolę.

begonie

Musiałam obciąć sporo liści

Jak to się stało, że tak je zaniedbałam? No cóż, wiosna jest bardzo pracowita, a jeszcze na dodatek mieliśmy gości w weekendy, więc też trzeba było mieszkania przygotować. Nie, nie, nie narzekam! Cieszę się bardzo, że sezon się rozkręca, no a poza tym poznaliśmy bardzo ciekawych ludzi. Kilka dni ntemu na przykład przyjechała do nas rodzina z szóstką dzieci. Liczne potomstwo, prawda? Ale troje dzieci zostało jeszcze w domu! Tak, dobrze liczycie- dziewięcioro. Ależ wspaniała rodzinka! A dzieciom nie mogłam się nadziwić. Pomimo swojej ruchliwości, były naprawdę dobrze ułożone. Przemili ludzie!

begonie

A wracając do begonii- przeniosłam je pod dach, oberwałam poparzone liście. Mam nadzieję, że teraz będzie dobrze.

begonie

, , , , , , ,

Comments are closed.