Rezerwat Przyrody Jeziorka Kozie

Nie było łatwo trafić. Przejechaliśmy Kozią Drogą kilka kilometrów za daleko. Jedziemy, jedziemy i nic. Żadnego znaku, żadnej wskazówki, tylko ta porypana asfaltówka. W końcu decyzja- telefon do przyjaciela! To był dobry pomysł, chociaż z początku musieliśmy jeszcze poszukać zasięgu. Nareszcie otrzymaliśmy dokładne wskazówki, ale niestety musieliśmy się cofnąć. Teraz jednak pojechaliśmy jak po sznurku. Przy szosie zostawiamy samochód i idziemy kilkaset metrów. Jest! W oddali wyłania się brama: Rezerwat Przyrody Jeziorka Kozie– oto cel naszej wyprawy.

 

Jestem tutaj trzeci raz i zawsze mam problem z trafieniem na miejsce. Ale opłacało się. To takie urocze miejsce, że chciałoby się do niego ciągle wracać. Przy takiej pięknej pogodzie to miejsce nabiera jeszcze większego uroku. Schodzimy po stromych schodkach w dół i idziemy drewnianą kładką ułożoną na bagnie, prowadzącą wprost na pomost jeziorka. Na pomoście czeka drewniana ławeczka, z której spokojnie można napawać się tym wspaniałym widokiem.

 

Może zastanawiacie się, co takiego nas tutaj zachwyca? Cóż, chyba trzeba tu przyjechać i zobaczyć, żeby zrozumieć… My przyjechaliśmy samochodem, ale polecałabym jednak rower. Rowerem można dojechać na samo miejsce, a od auta trzeba jednak dojść do rezerwatu spory kawałek.

 

Siedzimy w milczeniu na ławce i napawamy się niespotykanym widokiem. Takie są właśnie Bory Tucholskie- ciche, spokojne, na każdym kroku można tu spotkać takie miejsca. Co bardziej cierpliwi mogliby się pewnie doczekać jakiegoś zwierzątka leśnego. Jeżeli lubicie dziką przyrodę i takie klimaty, to jest to miejsce odpowiednie dla was.

 

Rezerwat Przyrody Jeziorka Kozie obejmuje cztery niewielkie zagłębienia wytopiskowe o łącznej powierzchni 12,3 ha. Są one objęte ochroną ścisłą. Tylko jedno jeziorko, zresztą najbardziej urokliwe jest udostępnione do oglądania dla zwiedzających, dzięki kładce, która została przy nim wybudowana. Nie wolno po nich chodzić, pływać łódką czy też zażywać kąpieli. I zresztą nie radziłabym tego robić, bo są to jeziora bagienne, a dojście do nich jest możliwe przez bagna właśnie. Rosną tutaj bardzo rzadkie rośliny, w tym reliktowe, czyli takie, które występują tylko na danym obszarze. Należą do nich: przygiełka biała, turzyca bagienna, rosiczka okrągłolistna. W jednym z jeziorek występuje także niezwykle rzadki grzybień północny.

 

Ale, co najbardziej niezwykłe i niespotykane na Jeziorkach Kozich to pływające wyspy. To wcale nie jest żart. Małe wysepki porośnięte roślinnością, przepychane wiatrem, poruszają się po jeziorku w różnych kierunkach, gdzie je wiatr poniesie…

 

Jak zatem trafić w to niesamowite miejsce? Jadąc z Czerska w kierunku Tucholi mijamy Legbąd i dojeżdżamy do drogi na Gutowiec. Skręcamy w tę drogę ( w prawo)- jest to właśnie Kozia Droga, tak nazywana przez mieszkańców. Po ok 1 km wypatrujemy przez gałęzie drzew jeziora po prawej stronie. Jest ono dla nas tylko punktem orientacyjnym, bo Jeziorka Kozie znajdują się po lewej stronie drogi na Gutowiec.  Kiedy zobaczymy już w oddali jezioro, wyłoni się też parking leśny, na którym możemy zostawić samochód. Dokładnie naprzeciwko tego parkingu, po lewej stronie drogi na Gutowiec znajduje się droga prowadząca do rezerwatu. Tą drogą  przez las dojdziemy do rozwidlenia, na którym kierujemy się w lewo. Na kolejnym rozwidleniu musimy się rozejrzeć, żeby w oddali dostrzec bramę rezerwatu. Nie jest łatwo tam trafić, ale przy odrobinie szczęścia na pewno wam się uda.

 

Będąc już w tym miejscu warto też odwiedzić kolejny rezerwat- Jezioro Zdręczno. Odszukanie drogi do tego jeziora jest jeszcze trudniejsze. My tym razem daliśmy sobie spokój. Chcieliśmy jeszcze pojechać do Woziwody nad Brdę, a mieliśmy tego dnia niewiele czasu. Jeżeli jednak wy macie go więcej, na pewno warto to Zdręczno odszukać.

 

Rezerwat Przyrody Jezioro Zdręczno leży jakieś 2 km od Kozich Jeziorek i jest rezerwatem ścisłym. Trzeba tam zachować szczególną ciszę, żeby nie płoszyć gniazdującego lub bytującego na jeziorze ptactwa. Rezerwat ten powstał w celu zachowania jeziora eutroficznego czyli żyznego, bogatego w biogeny. Mnóstwo na nim roślin wodnych i szuwarowych a także torfowisk. Tutaj, podobnie jak na Jeziorkach Kozich występują rośliny chronione i reliktowe, takie jak: rosiczka okrągłolistna, bagnica torfowa, turzyca bagienna, jeżogłówka mniejsza, kłoć wiechowata. Co jednak najbardziej cieszy oczy na tym jeziorze to mnóstwo grzybieni, które pewnie większość z nas zna pod nazwą lilii wodnych.

Jest to jezioro wytopiskowe, częściowo zlądowacone o charakterze bagna porośniętego szuwarami turzycowymi i borem bagiennym. Z ulotki opisującej rezerwaty przyrody w nadleśnictwie Woziwoda  dowiadujemy się, że „ Jezioro jest krańcowym ogniwem długiej rynny odpływowej wypełnionej ciągiem jezior, do których należą jeziora: Sztuczne, Grzybiec, Biała, Bieliniec, Osna, Tuczno. Powierzchnia rezerwatu wynosi 15, 75 ha.” Obydwa rezerwaty otacza otulina złożona z pięknych sosen, przy czym część z nich liczy sobie ponad 100 lat!

 

 

Tak więc Zdręczno odpuściliśmy sobie i pojechaliśmy dalej do Woziwody nad Brdę w nasze ulubione miejsce przy rozlewisku. Zawsze bierzemy ze sobą termos z kawą i przyglądamy się rzece, wyskakującym do góry rybom i przepływającym kajakom. Dla wielu kajakarzy tutaj właśnie kończy się przygoda z rzeką, bo właśnie w tym miejscu są dogodne warunki do zakończenia spływu. Jest tu także niedrogie pole namiotowe z całym zapleczem sanitarnym, naprawdę godne polecenia, a nawet mały bar, w którym zaopatrzymy się w napoje chłodzące a także gorące przekąski.

, , , , , , ,

One Response to “Rezerwat Przyrody Jeziorka Kozie”

  1. Kamil 9 August 2014 at 11:27 #

    Co zdjecia takie male? Nic nie widac!