Gluten

Temat szkodliwego oddziaływania glutenu na zdrowie wciągnął mnie na dobre. Tym bardziej, że znalazłam stronę, na której można na ten temat przeczytać wiele ciekawych rzeczy. To nie znaczy, że chcę zrezygnować z glutenu w ogóle, ale na pewno przydałoby się go mocno ograniczyć. Tylko jak to zrobić? I czym zastąpić produkty zawierające gluten? No bo czy wyobrażacie sobie życie bez chleba, bez pierogów i klusek? Oczywiście jest to możliwe, bo wszystko jest możliwe, ale bardzo nieprawdopodobne.

Podobno pszenica, którą jemy obecnie zupełnie nie przypomina tej, którą raczyli się nasi przodkowie. Ze starożytnej pszenicy nie można było zrobić takiego chleba, jaki jadamy obecnie, a więc wyrośniętego i pulchnego, ale co najwyżej płaskie podpłomyki. Zaczęto więc modyfikować tę starożytną pszenicę i krzyżować ją z innymi roślinami tak, by zawierała więcej glutenu. W wyniku tych działań powstała taka forma pszenicy, jakiej używamy obecnie. I o to chodziło naszym starożytnym inżynierom genetycznym- wyprodukować pszenicę, którą można zamienić w piękny, pachnący bochenek.

I o to chyba chodzi? No, nie do końca. Chodzi nam przecież nie tylko o to, żeby się najeść i żeby nam smakowało, ale także, żeby nie zaszkodziło. A podobno zboża, które obecnie są dostępne, naszemu zdrowiu nie służą. Przyczyna tkwi w tym, że w swoim składzie zawierają białka, których nasz organizm nie może strawić, i co za tym idzie- przyswoić. Stąd też mają się brać nasze problemy trawienne i nietolerancje pokarmowe albo przynajmniej nadwrażliwość, która przejawia się wzdęciami, zaparciami, różnymi bólami, zmęczeniem czy depresją.

Mnie nawet te argumenty przekonują, ale wciąż dręczy mnie pytanie- czym zastąpić chleb? No, można przerzucić się na chleb żytni. Nam w domu jakoś chleb żytni nie wychodzi. Wiadomo- żytnia mąka ma za mało… glutenu. To właśnie gluten powoduje rośnięcie chleba. Chociaż nie lubię pieczywa ze sklepu postanowiłam zaryzykować i kupiłam chleb żytni. Na etykiecie przeczytałam, że zawiera 40% mąki pszennej. Zaczęłam sprawdzać inne ‘żytnie’ chleby. Wszystkie zawierały mąkę pszenną, a jeden dodatkowo jeszcze pszenny gluten. Tak to producenci żywności wprowadzają nas w błąd. Trzeba będzie poeksperymentować samemu z tym żytnim  pieczywem.

Na koniec polecam ciekawą lekturę o glutenie.

, , , ,

4 Responses to “Gluten”

  1. las pegaz 9 October 2014 at 13:32 #

    hmmm… coś mi się link nie chce otworzyć :/

  2. Maja 11 October 2014 at 21:29 #

    Nie wiem dlaczego. Może tak będzie łatwiej: http//www.pocztazdrowia.pl/wspolczesna-pszenica-to-rodzaj-plastiku/

    Pozdrawiam, Maja

  3. K 16 October 2014 at 14:51 #

    Tytul tego artykulu calkowicie go dyskredytuje. Plastiki to tworzywa sztuczne skladajace sie z polimerow sysntetycznych. W dodatku jest pelen glupot typu:

    “Fakt, że współczesna pszenica ma o kilkadziesiąt chromosomów więcej, sprawia, iż zawiera niezliczoną ilość nowych białek, z których wiele nie podlega trawieniu przez człowieka.”

    Boze ale bzdury! W ten sposob “trawia” priony a nie ludzie! My nie absorbujemy bialek ale aminokwasy z których sie one skladaja. Komorki pobieraja te aminokwasy i tworza bialka uzywajac RNA jako szablonu.
    Argument ze pszenica posiada wiecej chromosomow jest po prostu smieszny. Ludzie sa diploidami co oznacza ze mamy 2 kopie tego samego chromosomu, (2 x 22) + 2 chromosomy odpowiadajace za plec = 46 chromosomów (12 + 2 unikalne chromosomy). Pszenica jest hexaploidem co oznacza ze zawiera 6 kopii unikalnych chromosomów (6 x 7) = 42. A wiec pszenica ma o 4 chromosomy mniej niz czlowiek i polowe unikalnych chromosomow. A poza tym 98% DNA u ludzi nie koduje zadnych protein.

    Jedynie 1% ludzi jest uczulonych na gluten. Produkty bezglutenowe zwylke poddawane sa procesom chemicznym ktore niszcza gluten, witaminy i inne skladniki odzywcze i zawieraja chemikalia (“polepszacze”) ktore zastepuja gluten.

    Gluten jest naturalnym bialkiem które wiekszosc ludzi trawi i który jak inne bialka jest materialem który pomaga odbudowac kolagen w skórze, paznokcie i wlosy (+ miesnie, organy wewnetrzne etc). Ludzie ktorzy nie toleruja gluteny, coz matka natura nie na was uwziela i zeslala wam dozywotnia anemie i sraczke.

  4. K 16 October 2014 at 21:37 #

    Przeczytalem troche wiecej atrykulow na ten temat I potwierdzilem to czego nauczylem sie w szkole sredniej. DNA organizuje sie w chromosomy tylko podczas podzialu komorkowego (mitozy albo mejozy) i chromosomy posiadaja rozna ilosc genow. Mozna je porownac do butelek. U czlowieka mamy butelki wielkosci tymbarkow, kubusiow i bonaqua. Pszenica z koleji ma chromosomy wielkosci 5 litrowych butelek na wode. Posiada 5x wiecej DNA niz czlowiek. Ale z tego powodu ze jest hexaploidem tak naprawde ma tylko 1,4 x wiecej unikalnych genow niz czlowiek. Zabawne jest to ze cebula ma 3 razy wiecej genow niz pszenica a tulipany 100x wiecej. Ilosc genow u roslin jest zwykle wieksza niz u zwierzat i ludzi. A wiéc kierujac sie argumentacja tamtego artykulu powinismy przestac jesc warzywa i przezucic sie na kanibalizm? Ciekawe! Zaczalem czytac na temat kanibalizmu.

    Okazuje sie ze nie bardzo. Zbyt podobne do siebie bialka nie bardzo nam sluza. Wezmy pod uwage chorobe Kuru wystepujaca wsrod kanibali z Polinezji. Jest to prionowa choroba centralnego ukladu nerwowego podobna do choroby wscieklych krow spowodowana jedzeniem zmarlych podczas pogrzebow. A choroba wscieklych krow? Tez jest spowodowana kanibalizmem i tez jest choroba prionowa. Czym sa priony? Sa to bialka ktore nie spelniaja swojej normalnej funkcji i “atakuja” inne bialka przetwarzajac je w swoje kopie. Cos jak bialka zombie.

    I wtedy zaczalem myslec i wpadlem na taki pomysl. Skoro jedzenie ludzi nam nie sluzy co z innymi zwierzetami? Wezmy pod uwage ze: wieprzowina jest mniej zdrowa niz wolowina. Mieso kurczakow jest zdrowsze od wolowiny, a ryby sa jeszcze zdrowsze do jedzenia niz ptaki. Z punktu widzenia DNA i protein ktore ono koduje nasz genom jest najbardziej podobny do (w malejacej kolejnosci): swin, krow, kur, ryb. Warzywa jak wiadomo sa najzdrowsze. Badania udowadniaja ze weganie sa zdrowsi i zyja dluzej.

    Czy ma to jakis zwiazek z DNA? Nie wiem, nie jestem biologiem molekularnym ani genetykiem. Moze wszystko co napisalem w poprzednim paragrafie to take same bzdury jak te co pisza na poczcie zdrowia. Ale przyajmniej przeczytalem na ten temat wiecej niz strony reklamowe “suplementow” od francuskich konowalow na ktore oni sie powoluja.

    Dowcip: “Co oznacza godlo poczty? Szybki jak strzala, glupi jak traba”. Chyba lepiej ufac lekarzom i dietetykom niz Poczcie Zrowia w sprawie diety.