Zawsze kręciły mnie stare pociągi i zabytkowe dworce. To takie wspomnienie dzieciństwa. Co prawda w Pruszczu Gdańskim w latach siedemdziesiątych były już kolejki elektryczne, ale na Kaszuby i w Bory Tucholskie wciąż jeździła mała ciuchcia z wagonikami z drewnianymi siedzeniami. Zobaczyć coś takiego jeszcze raz- bezcenne.
W parowozowni stoją największe lokomotywy. Jest tutaj też warsztat, makieta dworca w Kościerzynie i różne wystawy starego sprzętu.

Oto i największa lokomotywa. Dokładnie taka, o jakiej pisał Julian Tuwim. Niestety, stoi w parowozowni i nie udało mi się zrobić dobrego zdjęcia całości.

W środku w parowozowni stoi też kilka innych lokomotyw i wagonów, m.in. wagon sanitarny z wyposażeniem.
To była wspaniała wyprawa! Jedyną niedogodnością było to, że Muzeum Kolejnictwa Kościerzyna nie postarało się o dobre pokierowanie do siebie swoich gości. Długo kluczyliśmy, zanim znaleźliśmy to miejsce. Jeżeli się wybieracie, to koniecznie weźcie ze sobą GPS. Ale wierzcie mi, naprawdę warto je odwiedzić.
Comments are closed.